Bomba w górę, bomba w dół (2002)
Chcesz obejrzeć?
Czas trwania
- 41 min.
Zobacz również
Zarys fabuły
Za długim murem przy ulicy Puławskiej na warszawskim Służewcu, w bezpośrednim sąsiedztwie blokowisk, rozciąga się inny świat: zielona trawa, przestrzeń, stajnie, pasące się konie i elipsa toru wyścigowego. Na Państwowych Torach Wyścigów Konnych było niegdyś tłoczno: przychodziły całe rodziny, rozbrzmiewała muzyka, kręciły się karuzele. Zakłady były niewysokie, każdy mógł sobie pozwolić na to, by postawić parę złotych, a przy odrobinie szczęścia można było sporo wygrać. Bywanie na wyścigach nobilitowało, bo w loży honorowej zawsze spotykało się kogoś ważnego lub przynajmniej znanego. Ci, którzy tam mieszkają i pracują od lat, nie wyobrażają sobie innego miejsca do życia, innego zajęcia. Ale coraz częściej myślą z niepokojem, że już niedługo nadejdzie dzień, kiedy jednak będą się musieli pożegnać z torem na Służewcu. Ubożejącego społeczeństwa nie stać na hazard, maleją zakłady, maleją też wygrane. Właścicielom koni coraz trudniej zarobić na takie hobby. Często jeden koń ma trzech - czterech właścicieli, którzy "zrzucają się" na jego kupno i utrzymanie. Zarobić można tylko na najlepszych wierzchowcach, przy średnich wychodzi się na zero, do najsłabszych trzeba dokładać. Często na kupno kolejnego zwierzęcia przeznacza się właśnie pieniądze z wygranych. Żywot toru jest poważnie zagrożony: o tereny, na których się znajduje, upominają się dawni właściciele, zagraniczni inwestorzy chętnie wykupiliby go pod budowę innych obiektów. Służewiecka stadnina, podobnie jak inne państwowe stadniny, narzeka na brak dotacji z budżetu. Od dawna nikt nie inwestuje także w tamtejszą infrastrukturę: budynki wymagają generalnego remontu, tor - lepszego przygotowania, po dodatkowych atrakcjach zostały tylko wspomnienia. W ostatnich latach na wyścigi przychodzą tylko najwytrwalsi bywalcy. Dobrze się znają, często nawet przyjaźnią. Najstarsi z nich grywali na wyścigach jeszcze w latach 30. Kochają konie i kochają hazard, chociaż - wbrew pozorom - pieniądze nie są dla nich najważniejsze. "Wygrać możesz, przegrać musisz" - powtarzają sobie stare tutejsze porzekadło, które zawsze się sprawdza. Zresztą służewiecki tor to już nie miejsce, gdzie zdobywa się fortuny. To raczej azyl pasjonatów i szaleńców, ich ucieczka od codzienności, niepowtarzalne chwile emocji. Starzy gracze mają swoje obyczaje, język, "historię". Sypią anegdotami jak z rękawa. O pieniądze grają głównie młodzi, którzy chcą szybko zarobić, a jednocześnie równie szybko przepuszczają wygrane. Nie wyczuwają klimatu tego miejsca, nie mają związanych z nim wspomnień. Jeśli zniknie z mapy Warszawy, nawet koni nie będzie im żal. [www.tvp.com.pl]
Serwis VODPLAY.pl sprawdza dla Ciebie, w których platformach VOD obejrzysz legalnie cały film bomba w górę, bomba w dół online. Reżyserem filmu jest Waldemar Karwat. Zdecydowanie możemy zaliczyć ten film do gatunku Dokumentalny. Cały film trwa około 41 min. Ten materiał w zależności od serwisu VOD może być dostępny za darmo, z napisami, z lektorem lub z dubbingiem. Dystrybucja filmu "Bomba w górę, bomba w dół" jest zapewniana przez legalne źródła. Nie zezwalamy na umieszczanie odnośników do darmowych wersji "Bomba w górę, bomba w dół" na serwisach typu zalukaj, cda, kinoman czy youtube.
W naszym serwisie NIE znajdziesz linków do pirackich źródeł. Bazujemy na ogólnodostępnych serwisach takich jak filmweb.pl oraz imdb.com. Linki, które są dostępne po zalogowaniu, prowadzą do autoryzowanych serwisów VOD, dzięki czemu masz pewność, że wspierasz legalną kulturę.