Miłość niejedno ma imię - 365 dni

"365 dni" uważany jest za pierwszy polski erotyk, którego reżyserią zajęła się Barbara Białowąs. Szef sycylijskiej mafii Massimo Torricelli przejmuje rządy nad rodziną po śmierci swojego ojca. Los splata go z dyrektorką sprzedaży Laurą Biel, która w wyniku dziwnego splotu zdarzeń - w wyniku ratowania związku - pojawia się na Sycylii. Mężczyzna więzi ją na tytułowe 365 dni, które mają by czasem na to, by Laura go pokochała.
365 dni
Massimo Torricelli to młody, przystojny i niebezpieczny szef sycylijskiej rodziny mafijnej. Po zamachu, w którym ginie jego ojciec, jest zmuszony prze...
Zobacz więcejWszystko zaczyna się naprawdę bajkowo. Na początku poznajemy głównego bohatera - Massimę (Michele Morrone), który razem z ojcem prowadzi gangsterskie interesy. Relacja między nimi jest żywa, a ojciec wyraźnie chce przekazać swoje imperium synowi. Okazuje się, że ma to stać się szybciej, niż na początku przewidywali - ojciec umiera w niewyjaśnionym zamachu.
W krótkiej, doskonale wyreżyserowanej sekwencji poznajemy samego Massima i jego dziewczynę Laurę (Anna-Maria Sieklucka). Jednak film nie daje nam wiele czasu na poznanie bohaterów. Szybko przechodzimy do sedna akcji - Massimo porywa Laurę. Pierwszy raz zobaczył ją na plaży lata temu, w chwili śmierci jej ojca, i od tego momentu nie mógł o niej zapomniećy. Postanowił szukać jej na całym świecie i zawiesić jej portrety w swoim własnym domu. Po latach wreszcie mu się to udaje. Spotyka ją na Sycylii, gdzie przybyła, aby świętować swoje urodziny.
Massimo porywa Laurę i zamyka w swojej willi, deklarując, że daje jej 365 dni na pokochanie go. Zapewnia także, że nie zmusi jej do niczego, aby zmusić ją do niemal każdej czynności w następnych kilku scenach. Laura wówczas po raz pierwszy odważnie stwierdza, że nie jest przedmiotem i nie pozwoli mu się więzić, jednak na przestrzeni kolejnych ni sytuacja bardzo szybko się zmienia. Od teraz możemy oglądać festiwal bogatych ubrań i seksu.
"365 dni" to polska historia erotyczna, ale poniekąd i romantyczna. Znajdą tam coś dla siebie fani obu tych gatunków, a także - będącego tutaj tłem - kina gangsterskiego. Niewątpliwie jest to produkcja, którą warto obejrzeć, chociażby ze względu na fakt okrzyknięcia jej pierwszym polskim erotykiem. Gra aktorka jest bardzo dobra, a mieszanka polskich i zagranicznych gwiazd wyszła filmowi na dobre.