Walka o swoje marzenia - Małe Kobietki

Walka o swoje marzenia - Małe Kobietki

Adaptacja znanej powieści Louisy May Alcott autorstwa Grety Gerwig jest kontynuacją historii czterech sióstr z punktu widzenia Jo March (Saoirse Ronan), która wraca do czasów dzieciństwa. W retrospekcjach Jo i jej siostry (cicha i muzykalna Beth (Eliza Scanlen), odpowiedzialna i kochana Meg (Emma Watson), oraz impulsywna artystka Amy (Florence Pugh) poznają nowego sąsiada o imieniu Laurie (Timothée Chalamet) i przyjmują go do swojego wewnętrznego kręgu. Razem pomagają Marmee (Laura Dern) utrzymać gospodarstwo, podczas gdy ich ojciec (Bob Odenkirk) walczy na wojnie. Z upływem lat Jo pragnie wolności zawodowej i osobistej, mimo że jej siostry nie podzielają jej ambicji.

Małe kobietki

Zobacz więcej
 

Ta pięknie zagrana, starannie wyreżyserowana adaptacja ukochanej przez wielu opowieści o siostrzeństwie jest dokładnie tym, czego potrzebuje współczesne kino. Dwadzieścia pięć lat po tym, jak reżyser Gillian Armstrong zachwyciła publiczność historią o siostrach, Gerwig oferuje swoją wizję nowego pokolenia. Z utalentowaną obsadą, licznymi i sugestywnymi elementami z danej epoki, a także doskonale opowiedzianą fabułą, która nawet bardziej skupia się na twórczych ambicjach Jo. Gerwig udało się nawet poradzić sobie z odwiecznym problemem Laurie z większym niuansami niż poprzedni twórcy. Jest także pierwszą reżyserką, która sprawiła, że Amy da się polubić.

Film po raz kolejny ukazuje namiętną, upartą i silną naturę Jo. Dern gra cierpliwą, kochającą i mądrą Marmee, a Meryl Streep gra postać bogatej cioci March. Widzimy tu jednak nie tylko role kobiece - wspierający mężczyźni są równie imponujący: bogaty, ale wrażliwy dziadek Laurie (Chris Cooper), wychowawca i opiekun John Brooke (James Norton) i weteran  wojny domowej, ojciec March, są przedstawieni z wielką starannością. Piękny remake Gerwig jest równie wzruszający jak poprzednie wersje, a także pełen nadziei na lepsze jutro. Opowiada o rodzinie, w którą wierzyli, za którą walczyli walczyli, opowiadali się za nimi i wzorowali się na ich wartościach i czynach.